korepetycje angielski korepetycje niemiecki
Nie jesteś zalogowany.
Nie masz konta?
Macmillan: Konferencja metodyczna dla nauczycieli szkół podstawowych, 15.02.20, Legnica.
W co, po co i jak się bawić na zajęciach języka angielskiego w klasach 1–3?! Zabawa uczy. To prawda – ale czy każda? I czy każda w równym stopniu? Czy lekcja angielskiego staje się automatycznie lepsza wtedy, gdy dzieciaki więcej się bawią...? Jak potrzebę zabawy uzasadnić ważnym dorosłym: dyrektorowi szkoły (którego być może drażni hałas na angielskim...), rodzicom (którzy być może woleliby poważną naukę gramatyki od pierwszej klasy...), a może też samym sobie (choć może nie do końca lubimy leżenie z dziećmi na dywanie czy przebieranie się za śmieszne stwory...)?
EDUNEWS.PL: J'ACCUSE...!
Początek roku szkolnego to tradycyjny już czas życzliwych pytań pod moim adresem, typu „Jak tam, panie Dyrektorze, gotowi do pracy?!” albo „Cieszy się Pan z powrotu do szkoły po wakacjach?”. Odpowiadam, że gotowi chyba jesteśmy, choć z roku na rok kosztuje to coraz więcej wysiłku, ale naturalną (jeszcze) radość z rozpoczęcia roku szkolnego skutecznie mąci obawa, jakie to niemiłe niespodzianki przyniesie życie. Na dyrektorów szkół, szczególnie w dużym mieście, czeka ich bowiem dzisiaj bardzo wiele. Nie tylko spowszedniałe już nagłe odejścia nauczycieli i gorączkowe poszukiwanie kandydatów na ich miejsce. Także wciąż kręcące się koło ruletki, którą imitują rodzicielskie decyzje o zmianie szkoły, nawet dzień przed końcem wakacji, co ma swoje konsekwencje ekonomiczne i organizacyjne. Albo przebój tego lata, czyli kumulacja licealna i rozpaczliwa walka o ograniczenie jej skutków…
Macmillan: Konferencja metodyczna dla nauczycieli szkół podstawowych, 14.02.20, Zielona Góra.
W co, po co i jak się bawić na zajęciach języka angielskiego w klasach 1–3?! Zabawa uczy. To prawda – ale czy każda? I czy każda w równym stopniu? Czy lekcja angielskiego staje się automatycznie lepsza wtedy, gdy dzieciaki więcej się bawią...? Jak potrzebę zabawy uzasadnić ważnym dorosłym: dyrektorowi szkoły (którego być może drażni hałas na angielskim...), rodzicom (którzy być może woleliby poważną naukę gramatyki od pierwszej klasy...), a może też samym sobie (choć może nie do końca lubimy leżenie z dziećmi na dywanie czy przebieranie się za śmieszne stwory...)?
EDUNEWS.PL: KIEDY INNOWACJA SPOTYKA SIĘ Z EDUKACJĄ
W edukacji szkolnej nie możemy zapomnieć o tym, że nasi uczniowie staną się kiedyś osobami dorosłymi, opuszczą szkoły i będą musieli sobie radzić we współczesnym świecie mając do dyspozycji to, co czego nauczyli się na zajęciach szkolnych. Szkoła powinna zatem ciągle zmieniać się, tak jak zmienia się świat, w którym żyjemy. Nie może pozostać z tyłu, powinna „nadążać” za różnymi zmianami, które we współczesnym świecie zachodzą
Macmillan: Konferencja metodyczna dla nauczycieli szkół podstawowych, 13.02.20, Poznań.
W co, po co i jak się bawić na zajęciach języka angielskiego w klasach 1–3?! Zabawa uczy. To prawda – ale czy każda? I czy każda w równym stopniu? Czy lekcja angielskiego staje się automatycznie lepsza wtedy, gdy dzieciaki więcej się bawią...? Jak potrzebę zabawy uzasadnić ważnym dorosłym: dyrektorowi szkoły (którego być może drażni hałas na angielskim...), rodzicom (którzy być może woleliby poważną naukę gramatyki od pierwszej klasy...), a może też samym sobie (choć może nie do końca lubimy leżenie z dziećmi na dywanie czy przebieranie się za śmieszne stwory...)?
EDUNEWS.PL: IDIOCI A EDUKACJA
Czy wiecie skąd się wzięło słowo idiota? Pochodzi od greckiego ἰδιώτης, idiōtēs (od ἴδιος, idios) co znaczy: "indywidualny", "niezależny", "samodzielny", "prywatny", "posiadacz samego siebie”. Mianem takim określano osoby pozostające w stanie naturalnym, pozbawione standardowej edukacji, nieobrobione przez system kształcenia i wychowania. Idiota zajmował się sobą, sprawami prywatnymi, indywidualnym rozwojem według własnych zasad - zostawiając sprawy publiczne swemu biegowi
Macmillan: Konferencja metodyczna dla nauczycieli szkół podstawowych, 08.02.20, Opole.
W co, po co i jak się bawić na zajęciach języka angielskiego w klasach 1–3?! Zabawa uczy. To prawda – ale czy każda? I czy każda w równym stopniu? Czy lekcja angielskiego staje się automatycznie lepsza wtedy, gdy dzieciaki więcej się bawią...? Jak potrzebę zabawy uzasadnić ważnym dorosłym: dyrektorowi szkoły (którego być może drażni hałas na angielskim...), rodzicom (którzy być może woleliby poważną naukę gramatyki od pierwszej klasy...), a może też samym sobie (choć może nie do końca lubimy leżenie z dziećmi na dywanie czy przebieranie się za śmieszne stwory...)?
EDUNEWS.PL: JAK WPŁYWAĆ NA MOTYWACJĘ?
Często używam w dyskusjach pewnego argumentu, który niestety nie cieszy się entuzjastyczną reakcją rozmówców. Podam dwa przykłady – pytam dyskutantów: Czy istnieje nauczyciel, który chce specjalnie źle nauczać? Czy uczniowie chcą się nudzić w szkole?
<<poprzednie 91 92 93 [94] 95 96 97 98 99 100 nastepne>>