Światowa gospodarka przeżywa ostatnio ciężkie czasy. Giełdy lecą w dół, banki pożyczają astronomiczne sumy z portfeli podatników, korporacje bankrutują, całe sektory przemysłu zagrożone są zapaścią, a ekonomiści sugerują, że to może być dopiero początek dłuższej drogi pełnej wybojów. Jaki to wszystko ma wpływ na Twoją szkołę językową?

Bardzo dobry! Po pierwsze - zanim wydasz pieniądze, dobrze się zastanowisz do której szkoły chcesz pójść. Dokładnie przejrzysz ogłoszenia, z uwagą porównasz oferty. Jeśli znajdziesz trochę czasu, to może nawet odwiedzisz kilka szkół. Warto osobiście przekonać się jak wyglądają klasy, jaka panuje atmosfera, albo zamienić parę słów z nauczycielem albo studentami. Efekt? To wszystko pomoże Ci wybrać lepszą szkołę! Po drugie - szkoły językowe nie operują w próżni. Choć są biznesem wyjątkowym, to wciąż funkcjonują w standardowym biznesowym świecie. To znaczy, że aby szkoła była konkurencyjna, szczególnie dzisiaj, po prostu musi dbać o wysoki standard oferowanych usług! Efekt? Jeśli chodzisz do dobrej szkoły, w jej interesie będzie trzymanie wysokiego poziomu! A jeśli nie, to jest najlepszy czas by rozejrzeć sie za nową placówką edykacyjną! Po trzecie - znajomość języków obcych jest często kluczowa w poszukiwaniu pracy, więc choć z jednej strony ostrożniej wydajemy pieniądze, to jednocześnie trudno je będzie zarobić, gdy rozmowa kwalifikacyjna niespodziewanie przejdzie na angielski, a my w lekkim szoku wydukamy tylko "yyy... hello... eeee... mm... my name is...". W związku z tym, że ludzie "muszą" uczyć się języków, szkoły nie podzielą w najbliższej przyszłości losu dinozaurów, a światowy kryzys jest dobrą wiadomością dla studentów!

autor: MR. WONG



http://www.homeschool24.pl/index.php/home/A-wiatowy-kryzys-kontr a-szkoA-y-jA-zykowe.html 2009-03-12