korepetycje angielski korepetycje niemiecki
Nie jesteś zalogowany.
Nie masz konta?

Goethe-Institut: Niemiecki Bruce Springsteen
Goethe-Institut: Niemiecki Bruce Springsteen

Niewielu Niemców potrafi wskazać na mapie miejscowość Hemmoor, ale prawie każdy zna ją dobrze z piosenek Theesa Uhlmanna. Były lider Tomte w albumie #2 opiewa swoje rodzinne strony jak Bruce Springsteen New Jersey.
Czy można napisać piosenkę na każdy temat? Thees Uhlmann nagrywając album #2 obiecał producentowi, że napisze tylko jeden tekst o miłości, a reszta będzie zupełnie o czym innym. Wśród dwunastu utworów znalazły się między innymi opowieść o ptakach odlatujących w kluczu z Niemiec do Afryki, bolesne wspomnienia wojenne z Dolnej Saksonii, smutna historia działacza partyjnego SPD z Zagłebia Ruhry, opis sentymentalnego spaceru po Dzielnicy Muzeów w Wiedniu oraz dokładny kalendarz wydarzeń z 7 marca – tego dnia urodziła się między innymi matka artysty i słynny lewicowy działacz Rudi Dutschke. „Meine Mum wurde geboren, Rudi Dutschke Stunden später/In einem Krankenhaus in Pankow, auf dem Flur warten die Väter/Nach 38 Jahren wohne ich wieder in der Stadt/In der heute eine Straße den Namen Rudi Dutschke hat“- śpiewa Uhlmann w singlu Am 07. März promującym jego drugi, solowy album. To obecnie jeden z najlepszych niemieckich tekściarzy i zasłużonych rockmanów. Pod koniec lat 80. zaczynał karierę w alternatywnym zespole Tomte, dziś w wieku 39 lat nazywany jest „niemieckim Brucem Springsteenem“.

Między słowami

„Piszę po niemiecku od 20 lat, więc nie mam większych problemów z tekstami. Chociaż, tak jak w każdym języku, trzeba się napracować, żeby nie śpiewać niczego banalnego i o miłości – tłumaczy Uhlmann. – Dodatkowo w niemieckim trzeba uważać, żeby nie powtarzać pewnych zwrotów, szukać ciekawych brzmień słów i odpowiednich rymów do nich. Kiedy dojdziesz do wprawy, to idąc ulicą w Berlinie czy gdzieś na północy Niemiec, od razu dostrzegasz sytuacje, które możesz opisać w piosence. Pewnie mógłbym śpiewać po angielsku, ale wtedy nikt nie brałby moich tekstów na poważnie. A mi zależy na tym, żeby ludzie mnie słuchali i myśleli o tym, o czym śpiewam.“ Jednak Uhlmann pytany o niemieckich pisarzy, poetów i artystów, którzy mieli na niego największy wpływ, nie wymienia żadnego nazwiska. Jako wykształcony politolog i anglista inspiruje się głównie autorami anglojęzycznymi.

Przy nagrywaniu #2 nie rozstawał się z książkami Charlesa Bukowskiego, dziełami Szekspira oraz zbiorem powiedzeń i cytatów znanych ludzi, które przekładał sobie z angielskiego na niemiecki. Słuchał też ulubionych artystów – od Kanyego Westa, przez Noela Gallaghera, po Bruce‘a Springsteena oraz Boba Dylana i Leonarda Cohena. „U Kanyego Westa zawsze najbardziej ceniłem jego szczerość. Kiedy piszę moje historie, staram się być uczciwy wobec siebie i pisać to, co myślę i kocham. Dylan ma taki dar, że jego utwory spokojnie zrozumie nawet pięciolatek. A literaturoznawcy i krytycy muzyczni są w stanie napisać grube książki analizujące każdy jego tekst. Ja też staram się przykładać wagę do każdego słowa. Natomiast Springsteena podziwam za to, jak śpiewa o New Jersey. Ja robię to samo opisując moje rodzinne strony, czyli Dolną Saksonię.“

Zwyczajne życie

Pięć lat po zawieszeniu działalności przez Tomte w życiu, karierze i w twórczości Uhlmanna zmieniło się wiele rzeczy. „Pierwsze teksty pisałem jako nastolatek. Zarabiałem wtedy jakieś 100 Euro na miesiąc. Bałem się o swoją przyszłość, nie wiedziałem, czy uda mi się przeżyć z muzyki. Dlatego skupiałem się na sobie, pisałem o swoich lękach i obawach“ tłumaczy. „Kiedy zdecydowałem się na solową karierę, byłem już dojrzałym człowiekiem i miałem ugruntowaną pozycję. Przestałem śpiewać o prywatnych sprawach i zacząłem opowiadać ciekawe, uniwersalne historie. Uznałem też, że nie mam nic do stracenia i mogę śpiewać nawet o północnych Niemczech.“ Tak jak płyty Hinter all diesen Fenstern i Buchstaben über der Stadt były zapisem burzliwego okresu jego dorastania, tak obecne obserwacje dokumentuje na solowych albumach Thees Uhlmann i #2.

Ważną zmianą była przeprowadzka z Hamburga do Berlina, gdzie Uhlmann mieszka od ośmiu lat w niewielkim mieszkaniu na Kreuzbergu. „To trudne, ciężkie i nieprzyjazne miasto, wielu ludzi jest bez pracy i mieszka na ulicy. Przeprowadziłem się z powodu córki, ale ciągle nie czuję się tutaj jak w domu“ – tłumaczy. „Dlatego często wyjeżdżamy do rodziców do Hemmoor, gdzie się urodziłem. Chętniej też uciekam do tego miejsca w tekstach“. Życie Uhlmanna ustabilizowało się – rano odwozi na rowerze córkę do przedszkola, w ciągu dnia pracuje nad pomysłami i pisze teksty na komputerze, popołudnia spędza z córką, a wieczorami w knajpie Astra w Neukölln ogląda mecze St. Pauli. „W wieku 14 lat zostałem kibicem St. Pauli. To było zaraz po zjednoczeniu i na prowincji to były ponure czasy. Czułem się samotny i szukałem dla siebie miejsca“ – wspomina. „Wtedy odkryłem muzykę i piłkę nożną. Chodziłem na mecze, żeby zobaczyć na stadionie kilka tysięcy osób takich jak ja“.

Prawie sukces

Solowa kariera Uhlmanna potoczyła się jeszcze lepiej niż jego dawnego zespołu. Podobnie jak Tomte występuje na największych niemieckich festiwalach między innymi Rock am Ring, Rock im Park, Hurricane Festival i gra duże trasy koncertowe. Za to jego obydwie płyty wydane również przez niezależną wytwórnię Grand Hotel van Cleef sprzedały się w znacznie większym nakładzie. Według oficjalnego zestawienia media controlŸ GfK Charts album #2 dotarł do drugiego miejsca i jest to największy sukces w jego karierze. Jak obecnie wygląda popularność Theesa Uhlmanna? „Trudno o tym mówić z mojej perspektywy. Znajomi mówią, że więcej osób słucha moich albumów niż Tomte, ale ja tego nie zauważam“ – tłumaczy. „Po 20 latach grania raczej ciągle powracam myślami do początków, kiedy mieszkaliśmy w Hemmoor i naszym marzeniem był występ na squacie w Hamburgu dla dziesięciu osób. Nadal dużo gram, jeżdżę po kraju, poznaję ludzi i nie czuję się gwiazdą.“
http://www.goethe.de/ins/pl/lp/kul/dup/mus/pl11791156.htm
język niemiecki