korepetycje angielski korepetycje niemiecki
Nie jesteś zalogowany.
Nie masz konta?

EDUNEWS.PL: Studenci w sieci


Niedawno opublikowano pierwsze wyniki badań przeprowadzonych w ramach projektu Information Literacy, czyli ogólnonarodowego badania umiejętności cyfrowych studentów w Stanach Zjednoczonych. W pierwszej kolejności prawie 90 studentów opowiedziało dokładnie, w jaki sposób korzysta z sieci i skąd czerpie informacje.

Projekt Information Literacy prowadzony jest przez Wydział Informacji Uniwersytetu Waszyngtońskiego. Naukowcy starają się dzięki niemu dowiedzieć, jak studenci radzą sobie z ogromem informacji, które mogą znaleźć w sieci i w jaki sposób poszukują danych potrzebnych do napisania prac semestralnych czy magisterskich. Poza tym, interesuje ich też, jakie przeszkody napotykają w codziennej pracy. Głównym punktem zainteresowania naukowców jest sposób w jaki młodzi ludzie określają m.in. wiarygodność, istotność, aktualność i prestiż źródła, z którego czerpią potrzebne dane. Badacze zwracają uwagę również na to, że studenci przeczesują sieć w poszukiwaniu informacji, nie tylko związanych ze studiami, ale również potrzebnych im w życiu prywatnym. W poprzednim semestrze przeprowadzono dyskusje z 86 studentami dziennymi z 7 różnych uczelni w Stanach Zjednoczonych.

Obszary poszukiwań
Przed podaniem wniosków z badań, warto doprecyzować, że rozdzielono działalność badawczą studentów na potrzeby prywatne i te związane ze studiami. W czasie rozmów z badanymi, naukowcy ustalili, że studenci dziedzin takich jak nauki społeczne lub humanistyczne, muszą na prawie każde zajęcia napisać pracę o objętości od 5 do 7 stron, której temat wybierają dowolnie, oczywiście w ramach danego przedmiotu. Do przygotowania pracy muszą korzystać ze sprawdzonych, godnych zaufania źródeł oraz opanować sztukę argumentowania i obrony stawianych tez. Oprócz tego, studenci korzystają z sieci w poszukiwaniu danych, które potrzebne im są w codziennym życiu, czyli np. dotyczące zdrowia, bieżących informacji, domu i obsługi sprzętu, albo pracy. Rozmowy ujawniły, że prywatne poszukiwania różnią się od tych związanych ze studiami w czterech ważnych aspektach:
1.
Prywatne poszukiwania nie mają zazwyczaj określonej daty ukończenia (deadline). Studenci najczęściej rozpoczynają zbieranie danych od wyszukiwarki Google, potem odwiedzają ulubiony blog, albo wpisują hasło do Wikipedii. Badania potwierdziły, że w codziennym życiu wiedza zawarta w publikacjach akademickich, bibliotekach i skryptach nie jest przydatna.

2.
Poszukiwanie informacji na co dzień jest bardziej długotrwałym procesem, którego motorem napędowym jest po prostu ciekawość.

3.
W poszukiwaniach opartych na ciekawości, studenci nie czuli aż takiej presji, żeby zdobyć w pełni wyczerpujące informacje. Na taki luksus nie mogli sobie pozwolić w przypadku zajęć na uczelni – margines błędu był tam dużo węższy.

4.
Ciekawe było odkrycie, że poszukiwania związane z uczelnią, przysparzały studentom około dwa razy więcej frustracji, niż te przeprowadzane na prywatne potrzeby, szczególnie jeżeli studenci nie mogli znaleźć potrzebnych materiałów.

Frustracje i wyzwania
Wywiady ze studentami pokazały, że z poszukiwaniem informacji związane są przeróżne problemy. Najbardziej dotkliwym, według badanych, była niemożność zlokalizowania materiałów, o których studenci wiedzieli, że istnieją, ale nie potrafili ich znaleźć. Co jeszcze ich stresowało?

ciąg dalszy artykułu na:

http://www.edunews.pl/index.php?option=com_content&task=view&id= 674&Itemid=5