Największą przeszkodą w odpowiednim wyposażeniu placówek edukacyjnych, a także zapewnieniu równego i sprawiedliwego dostępu do edukacji są finanse. Okazuje się jednak, że istnieją rozwiązania, które pozwalają przezwyciężyć to ograniczenie. Do szkół wkracza technologia Rozszerzonej Rzeczywistości

My nie czekalismy! Wykorzystaliśmy czas i szansę i na fali zmian w prawie oświatowym dokonaliśmy zmiany naszych podręczników. Zmiany, zapewniającej kompatybilność naszych podręczników z obowiązującym prawem, ale i trendami w metodyce. Zadbaliśmy, by nasze wieloletnie podręczniki zachowały wszystkie dotychczasowe walory, by praca z nimi była przyjemna, tok lekcji wartki, a ćwiczenia sprzyjające uczeniu się naszych uczniów.

W imieniu Partnera portalu firmy ETS GLOBAL - zapraszam lektorów języków: angielskiego, francuskiego i niemieckiego - na webinarium - już w najbliższy piątek 16 stycznia

W czasie Dnia Managera będziemy mówić o tym, co robić aby w morzu ofert wyróżnić swoją szkołę. pozyskać nowych klientów, a obecnych uczynić ambasadorami marki; o rewolucji w komunikacji i jej wpływie na edukację językową; a także o tym, jak dobra forma i szczęście przedsiębiorcy wpływają na prowadzony biznes.

"Dzieci przychodzą do szkoły wcale nie dlatego, żeby nauczyć się czytać, tylko po to, żeby znaleźć odpowiedzi na pytania, które je nurtują." Powiedziała to nauczycielka z wieloletnim stażem i dużymi sukcesami wychowawczymi. Więc wie co mówi. I moim zdaniem ma rację

Temat, wchodzącej do naszych szkół i świadomości nauczycieli, neurodydaktyki zaczyna rozgrzewać serca i umysły. To dobrze, bo w szkole nic nie robi więcej szkód niż stagnacja i przekonanie, że istnieje jeden sposób widzenia jej problemów. Źle, ponieważ sama neurodydaktyka zaczyna być postrzegana jako rozwiązanie. Zmian, jeśli oparte są na racjonalnych podstawach, trzeba zawsze bronić a ludzi mających odwagę je proponować, wspierać. Trzeba jedynie uważać, żeby samo dążenie do zmiany nie zdominowało tego, co chcieliśmy osiągnąć przez ich wprowadzenie...

Praca z wykorzystaniem filmów to nauka zgodna z duchem czasu. Filmy bawią, uczą i sprawiają, że nauka odbywa się mimochodem. Prawie wszystkie są źródłem informacji krajoznawczych, pozwalają spojrzeć na niemiecką codzienność i mentalność z nieco innej perspektywy. Dlaczego więc nie wykorzystać ich na zajęciach językowych?

Czy ignorancja w zawodzie nauczyciela może być cnotą? Czy naprawdę powinniśmy oczekiwać, że współczesny nauczyciel musi być istotą wszystkowiedzącą i potrafiącą wyjaśnić każdy temat, rozwiązać każdy problem? A może lepiej byłoby (dla naszych dzieci) przyjąć, żeby wszystkiego nie wiedział, ale wówczas pokazywał jak można uczyć się tego, czego jeszcze nie wiemy? I żeby uczył się razem z dziećmi, pokazując jeszcze, jak trzeba się uczyć?