korepetycje angielski korepetycje niemiecki
Nie jesteś zalogowany.
Nie masz konta?

Goethe Institut w Warszawie: Czas, śmierć, odchodzenie – niemiecki film dokumentalny

Goethe Institut w Warszawie:

Czas, śmierć, odchodzenie – niemiecki film dokumentalny

Spektrum tematyczne niemieckiego dokumentu sięga od biografii, poprzez presję czasu w nowoczesnym społeczeństwie, aż po nieuchronność śmierci. Pogarszają się jednak warunki ramowe dla aktywności twórców tego gatunku filmowego.
Niemiecki film dokumentalny znalazł się w paradoksalnej sytuacji: mocno jak nigdy zaznacza się jego pozycja i jednocześnie dają o sobie znać jego słabe strony i nieobecność na pewnych polach. Przyczyny tego stanu rzeczy są rozmaite, ale najważniejsze z nich można sprowadzić do wspólnego mianownika. Z jednej strony wcale nie słabnie kreatywność – nie najlepiej, z reguły, opłacanych - dokumentalistów. W efekcie oferta filmów jest bogata i zróżnicowana tematycznie, a wiele produkcji otrzymuje krajowe i zagraniczne nagrody. W roku 2012 niemiecki dokument - Musik als Waffe [Muzyka jako broń] Tristana Chytroschka – otrzymał nawet Emmy Award. Z drugiej jednak strony pogarszają się warunki ramowe prezentacji tych kreatywnych produkcji publiczności kinowej i telewizyjnej.

Zanik ważnych forów i platform


Spada liczba kin, które wprowadzają filmy dokumentalne do swego repertuaru. Dokumenty są najczęściej pokazywane jeden raz dziennie na późnowieczornych seansach i to właściwie już tylko przez kina komunalne i studyjne lub przez muzea kinematografii. Komercyjne multipleksy kinowe preferują produkcje mainstreamowe. Niemieckim dokumentalistom trudno jest konkurować z przebojami kinowymi, bowiem film dokumentalny jest elementem niszowego programu niemieckiego kina.

Sytuacja w niemieckiej telewizji nie jest znacząco lepsza. Produkcje dokumentalne – zarówno 45-minutowe reportaże, jak i pełnometrażowe dokumenty – zawsze były żelazną pozycją programu publicznych stacji telewizyjnych. Jednak od dłuższego już czasu filmy dokumentalne nie są prezentowane w tzw. primetime, czyli w najlepszym dla widzów (i reklamodawców) czasie antenowym. Jeśli już jakieś dokumenty wtedy się pojawiają, to są to zazwyczaj popularne filmy o królewskich rodach Europy. 60-, czy też 90-minutowe filmy społeczno-krytyczne, biograficzne i historyczne zostały zesłane w takie miejsca ramówek, które nawet nie sąsiadują z tak cenionymi programami informacyjnymi, jak Tagesthemen stacji ARD, czy też Heute Journal stacji ZDF. Ten dostrzegalny zanik ważnych platform prezentacji dokumentu określa podłoże rozwoju niemieckiego filmu dokumentalnego.


Szerokie spektrum tematyczne


Spektrum tematyczne współczesnego niemieckiego filmu dokumentalnego jest bogate. Dokument polityczny często opowiada o łamaniu praw człowieka w krajach rządzonych przez dyktatury. Popularne są wątki biograficzne prezentowane przez takie prace, jak choćby München in Indien [Monachium w Indiach] (2013) Waltera Steffena, czy też Breathing Earth (2012) – nowy film Thomasa Riedelsheimera, poświęcony japońskiemu rzeźbiarzowi Susumu Shingu.

Kolejnym ważnym tematem jest człowiek, który musi odnaleźć się w hektycznym nowoczesnym świecie, gdzie boryka się z nieustannym zalewem informacji i wymogami ciągłej dyspozycyjności. Przybywa nam bowiem środków – coraz bardziej skondensowanej – komunikacji, a jednocześnie mamy coraz mniej czasu. Reżyser Florian Opitz (ur. w 1973 roku) bada ten pozornie paradoksalny fenomen w swym quasi-autobiograficznym filmie Speed – Auf der Suche nach der verlorenen Zeit [Speed – w poszukiwaniu straconego czasu] (2012).

Dwaj starzy mistrzowie niemieckiego filmu fabularnego - Werner Herzog i Michael Verhoeven – poświęcili swe najnowsze dokumenty problematyce kary śmierci w Stanach Zjednoczonych: Herzog nakręcił Tod in Texas [Śmierć w Teksasie] (2011, oryginalny tytuł amerykański Into the Abyss), a Verhoeven Die zweite Hinrichtung [Druga egzekucja] (2012). Obydwa – bardzo wartościowe i pozostające w pamięci – filmy nie weszły jednak do niemieckich kin, tylko zostały w roku 2012 wyemitowane przez telewizję w późnowieczornym programie.


Śmierć – temat tabu?


Jest rzeczą wartą uwagi, iż twórcy filmów dokumentalnych zaczynają dziś zajmować się tematami, które dawniej były tabuizowane. Jednym z nich jest umieranie, nieuchronność ludzkiej śmierci. Dobrym przykładem może być tu film Vergiss mein nicht [Nie zapomnij mnie] (2012) Davida Sievekinga. Sieveking (ur. w 1977 roku) nakręcił wcześniej wiele filmów krótkometrażowych, m.in. dwa dokumenty: Sénégallemand (2007) i David Wants to Fly (2010). W Vergiss mein nicht odbył podróż bezpośrednio w głąb własnego życia: matka Davida Sievekinga, Gretel Sieveking, popadła w demencję, stopniowo traciła pamięć i coraz bardziej pogrążała się w swym własnym świecie. Choroba matki całkowicie zmieniła życie Sievekingów. Rodzina skonsolidowała się. Syn David, który – podobnie jak Florian Opitz w filmie Speed - pokazuje historię z perspektywy pierwszej osoby, dowiaduje się zupełnie nowych dla siebie rzeczy o swych rodzicach. Po wielu latach ludzie zbliżają się do siebie.

Oprócz deterioracji mentalnej, reżyser pokazuje również degradację cielesną chorej matki, nawet wtedy, gdy nie opuszcza już łóżka. Z napisów końcowych dowiadujemy się, że Gretel Sieveking zmarła w lutym 2012 roku. Dokument Vergiss mein nicht - wyróżniony nagrodą Hessischer Filmpreis oraz nagrodą festiwalu filmowego w Locarno – jest bardzo osobistym obrazem, który przekracza pewne granice. Film ten – ze względu na jego tematykę i formę – można uznać za paradygmatyczny dla obecnej twórczości niemieckich dokumentalistów.
http://www.goethe.de/ins/pl/lp/kul/dup/flm/fif/pl10298228.htm
język niemiecki
język