korepetycje angielski korepetycje niemiecki
Nie jesteś zalogowany.
Nie masz konta?

Goethe-Institut: ALEIDA ASSMANN OJCZYZNA – STARA I NOWA

ALEIDA ASSMANN
OJCZYZNA – STARA I NOWA


Pytanie o małą ojczyznę ma coś wspólnego z indywidualnym rozwojem i emocjonalnym ugruntowaniem własnej tożsamości. Są miejsca, z którymi utrzymujemy więź emocjonalną, ponieważ właśnie w nich zdobywaliśmy podstawowe doświadczenia życiowe, w dalszym ciągu znaczące, nieodzowne i kształtujące nasz własny rozwój.

​Aleida Assmann

W takich miejscach świadomość tego rozwoju krzyżuje się nierozłącznie z doświadczeniem świata. Ja na przykład przez wiele lat życia mieszkałam w tej samej dzielnicy i byłam świadkiem, jak jej mieszkańcy wprowadzali się i wyprowadzali, umierali i się rodzili. Moje życie było częścią tego czasoprzestrzennego umschlagplatzu. Mała ojczyzna jest takim placem, miejscem, gdzie znamy wiele domów i ich mieszkańców, a niektórzy z nich znali nas jeszcze jako dzieci, i gdzie później sami mamy przed oczyma pewnych dorosłych jako dzieci i znamy opowieści o ich zmarłych rodzicach. Mała ojczyzna to taka wyraźnie ograniczona przestrzennie międzypokoleniowa pamięć, gdzie na każdym rogu niespodziewanie może zabrać głos jakieś wspomnienie. Ojczyzna bowiem to zjawisko rezonansu. To jasno zdefiniowana przestrzeń, w której wypuszcza pąki czarodziejska różdżka mimowolnych wspomnień. Lub jeszcze krócej: ojczyzna to stare kąty, „miejsce, gdzie wspomnienie dobrze się orientuje” [1].

MAŁA OJCZYZNA JAKO PRZECIWIEŃSTWO MODERNIZACJI
Ale „ojczyzna” to nie tylko miejsce. To także słowo, które jak gąbka wchłonęło wiele tradycji i prądów kulturowych. W tym sensie ojczyzna jest również wytworem romantyków, którzy w XIX wieku śpiewali pieśni, malowali obrazy i opowiadali historie. W ten sposób położyli kulturowe podwaliny, których fragmenty ciągle można mieszać jak fusy z kawy na dnie filiżanki. Niektóre składniki tych fusów nie nadają się już do użytku, a należą do nich mrzonki o etnicznym duchu narodowym, strach przed obcymi czy wyobrażenie o dziewiczej i niezmiennej przyrodzie. W XIX wieku pojęcie „ojczyzna” stosowano w walce z modernizacją i industrializacją. Dynamice uruchomionej przez innowację i postęp trzeba było przeciwstawić coś stałego i solidnego. W tej konfrontacji ukształtowało się znaczenie pojęcia w sensie izolacji i reakcyjnej idylli. Dlatego przez długi czas wszystko, co łączyło się ze słowem „Heimat”, na przykład literatura (Heimatliteratur), sztuka, film czy stowarzyszenie regionalne (Heimatverein), było „już z góry ukierunkowane”, jak określił to kiedyś Burkhard Spinnen.

Czytaj cały artykuł:

https://www.goethe.de/ins/pl/pl/kul/sup/noo/21533925.html