korepetycje angielski korepetycje niemiecki
Nie jesteś zalogowany.
Nie masz konta?

Goethe-Institut: Wywiad z MIN t -NIE DAM SIĘ – NA PRZEKÓR WSZYSTKIEMU!
Wywiad z MIN t
NIE DAM SIĘ – NA PRZEKÓR WSZYSTKIEMU!

Z MIN t – wokalistką neo-soulu, kompozytorką i producentką – o muzyce w czasie „lockdownu” rozmawia Joanna Strzałko.

Trzymasz się?

Trzymam, choć wirus przelotnie zajrzał mi w oczy. Pod koniec lutego miałam lecieć do siostry, która mieszka w Mediolanie. Ale widząc, jak wokół mnie rośnie fala infekcji, spanikowałam i zrezygnowałam z podróży. Zaraz potem siostra zachorowała. Miała gorączkę, kaszel. Na szczęście udało jej się pokonać „koronę”, ale już drugi miesiąc nie wychodzi z domu. We Włoszech jest bardzo źle.

A jak jest w Berlinie, gdzie mieszkasz?

Miasto wprowadziło pewne restrykcje, ale nie są one zbyt dotkliwe. Ograniczenie wolności czuję przede wszystkim na ulicy czy w parku, gdzie wcześniej mogłam swobodnie spotykać się z przyjaciółmi. Teraz za zgromadzenie powyżej dwóch osób grozi mandat. Jeśli umawiamy się większą grupą poza domem, musimy znajdować się w odległości dwóch metrów od siebie. Dziwnie się z tym czuję.

Za czym najbardziej tęsknisz?

Brakuje mi koncertów, sceny, kontaktu z publicznością. Tego napięcia, gdy jadę w trasę i nie wiem, co się wydarzy; tego stresu wywołanego tym, jak zostanę przyjęta, czy „powera”, jaki daje mi pozytywny odzew słuchaczy. Tak, bardzo za tym tęsknię.

Przez zamknięte granice nie mogę też odwiedzić rodziców i zobaczyć moich psów, które zostały we Wrocławiu. Przykro mi.

Skąd czerpiesz siłę i nadzieję, by przez to wszystko przejść?

Z miłości do muzyki! To ona pozwala mi trwać. Całymi dniami komponuję i słucham. Dużo pracuję nad nową płytą, która ma się niedługo ukazać. Ciągle szukam też muzycznych inspiracji. O, dziś na przykład w drodze do pracy zasłuchałam się w muzie Lafawndah i Victorii Monet. Polecam!

Myślę też, że dobrze znoszę „lockdown”, gdyż wiem, że moi bliscy są zdrowi, a wokół mnie są świetni ludzie – mieszkanie wynajmuję z kilkoma przyjaciółmi, na których mogę liczyć, jest przy mnie mój chłopak, no i pozostaję w kontakcie z grupą ciekawych, kreatywnych Polaków, z którymi tu się odnaleźliśmy. Nie, nie tylko muzyków – są wśród nich biolodzy, architekci, graficy, informatycy. Jakbym była w Berlinie sama, byłoby mi bardzo trudno.

Ale muszę przyznać, że widzę pewne plusy tego całego spowolnienia. Do tej pory ciągle byłam w trasie, zawsze w pędzie – na full. Pierwszy raz od dawna czuję, że mam czas na oddech, że w końcu mogę odpocząć.

Odpoczywasz, pracując (śmiech). Dziś (6 maja) premiera Twojego singla i teledysku.

Tak, to prawda! Nie poddaję się, na przekór wszystkiemu (śmiech)! Mój najnowszy utwór wraz z teledyskiem Start dancing, zapowiadający płytę, która wyjdzie w tym roku, pojawił się dziś na YouTubie i Spotify. Zależało mi, aby premiera odbyła się w maju. To wtedy właśnie, gdy robi się ciepło, mieszkańcy Berlina wychodzą na dwór, by potańczyć. W obecnej sytuacji jest to niemożliwe. Chcę im więc moją muzyką dać choć namiastkę zabawy.

Muzykę do Start dancing skomponowałam sama, tekst zaś napisała moja siostra Patrycja Kubicz, z którą czuję głęboką, duchową więź – podobnie czujemy, myślimy, działamy. Dlatego też lubimy razem współpracować.

Co ważne, to będzie mój pierwszy singiel wydany w Niemczech przez niemieckiego dystrybutora, który ma też siedzibę w Nowym Jorku. Promocja będzie więc zakrojona na większą, międzynarodową skalę, co bardzo mnie cieszy i daje nadzieję na rozwój mojej solowej kariery.

Tak, czas pandemii to twórczy czas, a sztuka odgrywa dziś niezastąpioną i ważną rolę. Artyści czują się wyjątkowo potrzebni, gdyż widzą, że ich działania dobrze wpływają na ludzi. Wystarczy zajrzeć na media społecznościowe – ile tam się dzieje! Choć sama nie udzielam się zbytnio w necie, z chęcią wzięłam udział w transmisji na żywo w ramach festiwalu Sofar Sounds Wrocław, by być z innymi.

Czytaj cały wywiad:

https://www.goethe.de/ins/pl/pl/kul/mag/21851472.html