korepetycje angielski korepetycje niemiecki
Nie jesteś zalogowany.
Nie masz konta?

Goethe-Institut: AGNIESZKA POLSKA ZWYCIĘŻCZYNIĄ 9. EDYCJI PREIS DER NATIONALGALERIE
AGNIESZKA POLSKA ZWYCIĘŻCZYNIĄ 9. EDYCJI PREIS DER NATIONALGALERIE
SILNE PIĘTNO TERAŹNIEJSZOŚCI


Prestiżowe wyróżnienie berlińskiej Galerii Narodowej przypadło w tym roku polskiej artystce. O kulisach przyznania tegorocznej nagrody i wystawie w Hamburger Bahnhof pisze kuratorka i obserwatorka sceny artystycznej, Marta Czyż.

Berlin od lat 80. znany jest jako miasto inspiracji, wyzwań i artystycznej swobody. Składa się na to nie tylko atmosfera tworzona przez środowisko, lecz także warunki, na jakich można w tym mieście funkcjonować. Konsekwentne budowanie struktur dla kultury zaowocowało licznymi stypendiami, ośrodkami rezydencyjnymi i pracowniami dla artystów (jak ten w Künstlerhaus Bethanien), a także niesamowicie rozwiniętą siecią galerii prywatnych, prywatnych kolekcji dostępnych publicznie i publicznych instytucji wystawienniczych. Stypendia przyznawane są w ramach programu DAAD, ale zdarzają się też dotacje przydzielane artystom na działalność w poszczególnych dzielnicach. I choć warszawski rynek galeryjny też rośnie w siłę i w tym roku w Warsaw Gallery Weekend brało udział ponad 20 galerii, Berlin nadal może poszczycić się liczbą trzydziestokrotnie większą. W tym momencie można już się tam doliczyć 600 reprezentantów przestrzeni, w których pokazuje się i z powodzeniem sprzedaje sztukę współczesną. Priorytetowo traktuje się tu artystów pochodzących z innych krajów i kultur. Dzięki subsydiom na działalność i wynajem pracowni od lat obserwujemy istne artystyczne oblężenie Berlina.

PRESTIŻOWE SITO

Jednym z najobfitszych plonów tak sumiennie prowadzonej polityki kulturalnej jest Preis der Nationalgalerie (Nagroda Galerii Narodowej), zainicjowana w 2000 roku przez Stowarzyszenie Przyjaciół Galerii Narodowej. Przyznawana jest co dwa lata artystom, którzy nie ukończyli czterdziestego roku życia. Do konkursu kwalifikują się artyści wszystkich narodowości, którzy mieszkają w Niemczech. Od 2011 roku co trzy lata przyznawana jest również Nagroda za film artystyczny. Zwycięzca zostaje zaproszony do realizacji wystawy indywidualnej w jednym z oddziałów Narodowej Galerii. Wystawie towarzyszy publikacja katalogu. Jest to dzisiaj nagroda bardzo prestiżowa, o czym świadczą chociażby późniejsze sukcesy zwycięzców: Anne Imhof, Moniki Bonvicini, Omera Fasta czy Cypriena Gaillarda, dla których Preis der Nationalgalerie było istotnym momentem ich międzynarodowej kariery.

Procedura przyznania nagrody nie jest skomplikowana, ale artyści przechodzą w niej przez niezłe sito. Najpierw znamienite grono reżyserów i kuratorów zapraszane jest do nominowania swojego kandydata. W ten sposób powstaje długa lista kandydatów. Pretendentów do nagrody mogą też wskazywać członkowie Stowarzyszenia Galerii Narodowej. Następnie powołane jury wybiera w marcu tzw. short listę, na której znajduje się już tylko czterech kandydatów. Od tego momentu nominowani artyści pracują pod okiem kuratora nad wystawą, która otwiera się zawsze we wrześniu w Hamburger Bahnhof w Berlinie. Następnie powołane zostaje drugie jury (którego skład zostaje ogłoszony podczas otwarcia Biennale w Wenecji w maju), które wybiera zwycięzcę. Pod uwagę brana jest zarówno wystawa w Hamburger Bahnhof, jak i dotychczasowy dorobek artystów. Zwycięzca zostaje ogłoszony na uroczystej ceremonii w październiku.
KOBIETY W HAMBURGER BAHNHOF

Tegoroczna edycja była szczególna z dwóch powodów. Po raz pierwszy nominowane zostały do niej tylko kobiety: Sol Calero (pochodząca z Wenezueli), Iman Issa (urodzona w Kairze), Amerykanka Jumana Manna oraz polska artystka Agnieszka Polska. To już drugi raz, gdy wśród nominowanych znaleźli się artyści znad Wisły – w 2015 roku do nagrody nominowano polsko-irański duet Slavs and Tatars, który otrzymał nagrodę publiczności. Kuratorką również była kobieta: Dorothée Brill.

Prezentacje były bardzo różnorodne. Sol Calero stworzyła aranżację opartą na skojarzeniach estetycznych, które przywodzi nam na myśl Ameryka Łacińska. W jej Amazonas Shopping Center mogliśmy zwiedzać cukierkowo udekorowany salon piękności, szkołę samby, biuro podróży, kafejkę internetową, kantor walut, a nawet kino, w którym leci wyprodukowana przez Sol telenowela – kolejny bardzo rozpoznawalny symbol południowoamerykańskiej popkultury. Wykorzystując potencjał słowa „egzotyka“, jej aranżacje zawierały zarówno solidny ładunek krytyki, jak i żartu.

Jumana Manna pokazała z kolei film-paradokument opowiadający historię muzycznych tradycji różnych grup etnicznych zamieszkujących Jerozolimę. Przywołuje w nim historię etnomuzykologa Roberta Lachmanna, który w latach 1936-37 prowadził audycję radiową poświęconą właśnie wielokulturowym korzeniom muzyki tradycyjnej. Manna tropi wątki z audycji Lachmanna, kontaktuje się z badanymi przez niego społecznościami, przeprowadza wywiady, prosi o wykonanie utworów. W ten sposób dociera do Kurdów, Marokańczyków, Żydów z Jemenu, Samarytanów, członków miejskich i wiejskich wspólnot palestyńskich, Beduinów i chrześcijan koptyjskich. Artystka eksploruje wątki wspólne dla tych społeczności, kwestionując granice geograficzne, które w kulturze są płynne. Film uzupełnia rozbudowana instalacja przypominająca rusztowania, pomiędzy którymi, jak na niedokończonej budowie lub powstającej teatralnej scenografii, pojawiają się obiekty – krzesło, materac, otynkowane rzeźby przywodzące na myśl przeskalowane części ciała.

W stronę bardziej formalnych rozwiązań poszła prezentacja Iman Issy. Artystka wchodzi w dialog z estetycznym kanonem piękna, tworzy nowe obiekty oparte na kształtach znanych z historii sztuki. Każdy z nich opatruje dokładnym opisem referencyjnym. Wystawa jest efektem badań artystki, która sprawdza możliwość przekazywania dziś znaczeń estetycznych na podstawie opisów i kształtów obiektów kulturowych pochodzących z zupełnie innego czasu i kontekstu. Issa tworzy ich „mentalne odbitki“.

Czytaj cały artykuł:

https://www.goethe.de/ins/pl/pl/kul/mag/21109325.html