Steve Jobs, twórca informatycznego giganta Apple, po pół roku studiowania, rzucił szkołę. Bill Gates, zawiesił naukę i założył firmę Microsoft. Richard Brandson, właściciel 400 firm, był dyslektykiem. 18 razy wyrzucano go ze szkoły.

Wydawnictwo Macmillan serdecznie zaprasza na bezpłatną konferencję metodyczną dla nauczycieli języka angielskiego pod hasłem TEACH BIG

The New Year isn’t just about what you do on New Year’s eve it’s also about a whole host of other celebrations that span the first month of the year, January. Celebrations which also come from the various different cultures around the British Isles and come under different names from different languages, and in this workshop we will embark on both.

Klimat zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia czuć już w powietrzu, tym bardziej, że już w listopadzie dekoracje sklepowe, reklamy telewizyjne, ulotki… o Świętach nam zaczęły przypominać. O tym szczególnym czasie możemy rozmawiać w klasie na różne sposoby. Czy na pewno już wszystko o nich wiemy?

Większość z nas po całym dniu pracy jest zmęczona i znużona. Nie marzymy o niczym innym, jak tylko o powrocie do domu i zajęciu się swoimi prywatnymi pasjami. Są jednak osoby, którym praca daje możliwość realizowania prywatnego hobby.

Wydawnictwo Macmillan serdecznie zaprasza na bezpłatną konferencję metodyczną dla nauczycieli języka angielskiego pod hasłem TEACH BIG

Teenage English is a workshop on how teenagers communicate. It’s a one and only chance to cover some slang and expressions that signal one’s belonging to a certain age group, ethnic group, social class or subculture. We will see what the difference is between words like mate, pal, buddy, blood, bruv; look at some YouTube examples and get engaged in reproducing and acting out teenage conversations together or in pairs. Last but not least, there will also be some time left for text speech i.e. language used in msn, facebook, all online chat etc…

Sytuację we współczesnej szkole porównać można do marszu z kamieniem w bucie. Uwiera i boli, czujemy dyskomfort, i że coś jest nie tak. Najmądrzej byłoby przystanąć, zdjąć but i wytrzasnąć kamień. Proponowaną likwidację gimnazjów można porównać do … rozwiązania problemu przez wyrzucenie butów. Może i przez chwilę będzie lżej i nic nie będzie uwierało. Ale daleko boso się nie zawędruje – nogi niebawem będą jeszcze bardzie pokaleczone. Likwidacja gimnazjów to jak leczenie edukacji przez wkładanie Anielki do pieca na trzy zdrowaśki. Działanie oparte na zabobonach a nie rzetelnej analizie...