La Rivista: Co jest Twoim włoskim snobizmem?

Każdy z nas, choćby zarzekał się, że nie dla niego pozy, szpanerstwo i chełpliwość, w jakiejś dziedzinie swojego życia wykazuje tendencję do pewnych snobizmów. Pasja do włoskiej kultury nie jest tutaj żadnym wyjątkiem.


Odrobina snobizmu na co dzień
Czy zastanawialiście się kiedyś, co jest Waszym włoskim snobizmem?

Może jesteście dumni z tego, że słuchacie tylko Verdiego, a Pausini i Ramazzotti to dla Was rytmy dla przedszkolaków? A może chełpicie się tym, że śniadanie jecie tylko po włosku, z dobrą kawą i koniecznie na słodko, choćby wszyscy na około zajadali się przesoloną jajecznicą? Po włoskich miastach poruszacie się z mapą schowaną głęboko w czeluściach torby, aby nikt broń Boże nie wziął Was za turystę?

Mam wrażenie, że kiwacie głowami ze zrozumieniem…:)

Cóż, są to snobizmy niegroźne, a jeśli dostarczają nam odrobiny przyjemności lub zachęcają do pogłębiania wiedzy, mogą być nawet pożyteczne. Także wtedy, jeśli wykorzystacie je do udziału w konkursie. Na moim blogu można teraz wygrać jedną z czterech płyt Paola Conte, zatytułowaną Snob. Wystarczy napisać w komentarzu swoją interpretację hasła "włoski snobizm" - można o sobie samym, można o innych. Albumy księcia włoskiej muzyki czekają! :)


Dzieła sztuki - nasi dobrzy znajomi
Snobowanie się na doskonałą znajomość literatury czy sztuki jest jednym z lepszych rodzajów szpanerstwa.:) Pomagamy Wam dziś w tej materii za pomocą tekstu Izabeli Frankowskiej, opublikowanego na naszej stronie www i opowiadającego o najsłynniejszych włoskich obrazach z kobiecym ciałem w roli głównej. W sam raz na wiosenną dyskusję przy kieliszku białego wina!

Artykuł znajdziecie tutaj:
http://www.larivista.pl/index.php/2015/03/bezwstydnie-niewinne-b ellezza-perfetta-w-dzielach-wloskich-mistrzow-pedzla-tekst-izabela-frankowska/ la-frankowska/